Sześć lat temu zdecydowałem się na własny biznes. Oczywiście nie jest on głównym źródłem mojego utrzymania ale zapewnia godziwe dochody dla żony. Razem prowadzimy małą kwiaciarnię, która dobrze funkcjonuje. Niestety w naszej karierze bywały i te gorsze momenty.
Zamówiłem dwie reklamy kwiaciarni na samochodach
Pewnego lata pojawiła się liczna konkurencja i z dnia na dzień nasze dochody malały. W końcu przyszedł najgorszy dzień w naszym małym biznesie. Utarg z całego dnia równał się zeru. To był impuls do działania. Uznałem, że aby wybić się ze szponów naszej konkurencji potrzebujemy odpowiedniej reklamy. Tylko w taki sposób mogliśmy stać się bardziej widoczni. Sam wpadłem na pomysł jak to zrobić i udałem się do specjalistycznej drukarni aby zamówić ulotki, plakaty i broszury z naszym logiem. Również chciałem wprowadzić usługę wysyłania kwiatów pod wyznaczony adres. Jednak wiedziałem, że to trochę za mało. Wtedy przyszła mi do głowy oferta jednej z firm. Była to reklama na samochodzie w niskiej cenie. Zdecydowałem, że zainwestuję w nią i podzielę na dwa samochody. Taka reklama nie miała być duża ale widoczna. W miejscu gdzie wykonywano takie rzeczy zaoferowano mi szablon z kwiatami. Okazało się, że profesjonaliści mają zaplanowanych kilka wzorów i polecają je podczas montowania reklam. Mój doradca twierdził, że to zwiększa skuteczność, ponieważ lepiej przyciąga uwagę i jest po prostu widoczny. Wszystko okazało się wielkim sukcesem. Na dodatek bardzo niska cena za dwa auta wpędziła mnie w zadowolenie.
Od tamtej pory utarg w kwiaciarni znacząco się poprawił i wszystko wróciło do normy. Nasza firma stała się bardziej widoczna na tle konkurencji i wszyscy znali do nas adres oraz numer telefonu. Cieszyłem się z tego sukcesu, ponieważ to był nasz sposób na życie.