Pracuję jako sekretarka w biurze. Biuro firmy, w której pracuję znajduje się na czwartym piętrze. Ostatnio właściciel postanowił dokonać remontu pomieszczeń biurowych. To miał być taki generalny remont.
Przeprowadzki prywatne są łatwiejsze niż firm
Dlatego konieczna była przeprowadzka o jedno piętro niżej. Tam są jeszcze jak do tej pory wolne pomieszczenia biurowe. Nasze biuro jest w Poznaniu, tuż przy starym rynku. Przeprowadzki biur są uciążliwe, gdyż bez względu na to czy jest remont, czy nie praca musi być wykonywana cały czas, bez żadnych przerw. Dlatego też nie wyprowadzaliśmy się gdzieś daleko na czas remontu, tylko piętro niżej. Mieliśmy w tej kwestii szczęście, prawda? Przeprowadzki nigdy nie były moją mocną stroną, dlatego ja raczej tak pilnowałam by wszystko zostało zniesione poprawnie. Na całe szczęście w naszej firmie pracują też mężczyźni, więc oni mogli zająć się znoszeniem ciężkich rzeczy. Tych wszystkich kartonów z dokumentacją, meble i tak dalej. Szef nie chciał wynajmować prywatnej firmy do przeprowadzki, ponieważ nie było takiej potrzeby. Pamiętam jak jeździłam na trasie warszawa – poznań. Z jednej pracy do drugiej. W weekendy pracowałam w firmie, która ma siedzibę w Warszawie. Teraz mam tylko jedną pracę, ale w związku z tym remontem odczuwam podobne zmęczenie, jak podczas mojej podróży na trasie poznań – warszawa i z powrotem. Niby nic nie dźwigam, ale te wszystkie hałasy mnie męczą. Oprócz malowania, to jeszcze burzą jedną ścianę działową i ciągle słychać tą wiertarkę. Już te przeprowadzki prywatne w Poznaniu są dużo łatwiejsze. Nie trzeba słuchać żadnych hałasów.
Podczas tego remontu, ciągle bolała mnie głowa. Przeprowadzki domów też są męczące. Nie ma to porównania z przeprowadzką w firmie. Mam nadzieję, że chociaż ściany będę miała w ładnym kolorze.
